
Nigdy dotąd nie byliśmy tak samotni i zagubieni.
Konsumpcjonizm spustoszył nasz kraj i naszą piękną planetę.
Wszystko stanęło na głowie…
Jesteśmy oddzieleni od innych. Przyszło nam żyć w czasach, gdzie większość z nas ma relację ze smartfonem, a nie z żywym człowiekiem, a przecież człowiek od zawsze żył w społecznościach – tak się czuje bezpieczny i potrzebny.
Kolejny ważny temat – pracujemy by zarabiać i posiadać, a nie po to, by się rozwijać i w ciekawy dla siebie sposób spędzać dzień.
A przecież większość dnia spędzamy w pracy, czyli niestety często byle jak…
Do tego toniemy przywaleni niepotrzebnymi rzeczami, które zaśmiecają nam domy i całą ziemię. Głód rośnie, bo to nie przedmiot nas karmi, ale piękna codzienność i obecność ludzi, którzy nas kochają i wspierają.
Czasem zadaję sobie pytanie: „Jaka jest jedna rzecz, która zmieniłaby tą sytuację?” Różne przychodzą odpowiedzi – ostatnio najczęściej taka: „świadomość konsekwencji”.
Bo czy np. wyobrażasz sobie 40 lat pracy w banku?
Czy naprawdę o tym marzysz, kiedy wybierasz się na studia?
Czy masz świadomość, ile naprawdę kosztuje Cię nowy, lepszy model samochodu albo telewizora?
Ile godzin będziesz pracować, by go posiadać?
Ile godzin – w imię posiadania tego przedmiotu – odbierzesz sobie i swoim najbliższym?
Czy kiedy wybierasz partnera na życie zastanawiasz się, co będziecie ze sobą robić, kiedy skończy się tak zwana „chemia”?
Czy myślisz o tym, ile upływa Ci czasu na rzeczach, które nie wnoszą niczego poza rozrywką?
Czas płynie nieubłaganie – jak drogocenna woda życia, która często leje się bez sensu, bo nie chce się nam zakręcić kranu.
Czas płynie bezustannie – albo z pożytkiem dla nas, albo nam ucieka…
A przecież tu, na Ziemi, mamy siebie i dany nam czas.
Dostaliśmy nieprawdopodobnie piękną planetę, oraz doskonałe ciała i umysły, które możemy rozwijać, a także innych niezwykłych ludzi – by się tym czasem cieszyć.
Ale jak to zrobić???
Moim zdaniem to, że siebie nie słyszymy jest powodem całego nieszczęścia na tej planecie.
Dajemy sobą manipulować. Oddajemy siebie we władanie rodzin, rządów, systemów wartości, szefów, korporacji, etc.
Jesteśmy głęboko nieszczęśliwi, bo życie upływa nam na robieniu tego, co nie napełnia nas radością, Zaczynamy być agresywni, albo wpadamy w depresję. Zamęczamy siebie i innych.
A przecież nikt nie wie, co jest dobre dla drugiego człowieka.
Dlatego – gdybym mogła zmienić edukację, to wprowadziłabym do szkół zajęcia z słuchania siebie i innych. Zawsze po wysłuchaniu drugiego człowieka należałoby wracać do posłuchania siebie raz jeszcze – by odkryć odczucia, które się pojawiają w związku z tym, co właśnie zostało powiedziane.
Czuję, że większe skupienie na sobie zmieniłoby wszystko. Skupienie na tym, czego chcę od życia.:
Kim jestem i jak się ze sobą czuję?
Co mnie naprawdę uszczęśliwia?
Jakie mam talenty?
Jak widzę siebie za 5, 10, 20 lat?
Właśnie zaczął się Nowy Rok i dziś mamy jeszcze jeden wolny od pracy dzień – idealny, by zadać sobie takie pytania i przypomnieć sobie o sobie
Życzę Wam pięknego i owocnego czasu – pełnego czasu – dla Was
🎶🦋🎶