
To był naprawdę niesamowity rok 

Piszę o nim w czasie przeszłym, bo czuję, że pomału kończy się ta nauka. Bardzo intensywna lekcja Miłości i budowania swojego nowego Plemienia.
Otworzyłam serce wiele razy – na osoby, które pojawiały się na mojej drodze – a było ich naprawdę dużo.
I żeby było jasne – nie zawsze były to lekkie i radosne doświadczenia…
Ogromna ilość wyzwań w życiu osobistym, jak również te nowe relacje potrafiły wprowadzić nieprawdopodobne zawirowania…
W tym wszystkim moje serce otwarte i czujące – czasem w kosmicznym połączeniu z bliskimi istotami, ale i nie raz połamane…
Dojrzałam do tego, że by dzielić z Wami tymi niezwykłymi „miłosnymi” doświadczeniami – tutaj, na warsztatach i w piosenkach nowych, które się piszą, ale dziś – w telegraficznym skrócie – kilka słów o tym, co mnie spotkało:
W tym roku uzdrawiałam siebie i swój ród. W końcu przyjęłam wszystkich do serca i z wdzięcznością pokłoniłam się przed nimi za największy dar, jaki mogłam dostać – za Życie 

Otworzyłam się na świat mężczyzn z wiedzą na temat kobiecości, którą zgłębiałam przez 20 lat. To sprawiło, że mężczyźni otworzyli się przede mną 

Niejednokrotnie usłyszałam o tym, jak ważne są dla Was kobiety i Miłość. Z serca dziękuję za Wasze historie – tak bardzo głębokie i intymne 

Mogę też powiedzieć, że tworzy się moja nowa Duchowa Rodzina.
Wy wszyscy Piękni Ludzie (dobrze wiecie o kim mowa
) uczycie mnie jak dawać i jak przyjmować, jak mieć zaufanie i jak cieszyć się wspólnym czasem na tej niezwykłej Planecie, jak razem kreować, ale też jak cenić siebie i o siebie dbać 


Dziękuję za każde doświadczenie!
Przepełnia mnie Miłość i Szczęście – czego i Wam życzę 
